10 listopada 2007

1981

Rok 1981 wyróżniał się obfitością ciekawych wydarzeń i premier technologii, które później kształtowały rzeczywistość. Z wydarzeń warto odnotować choćby 2 nieudane zamachy: na prezydenta USA Ronalda Reagana oraz na papieża Jana Pawła II. Jan Paweł II, Margaret Thatcher i Ronald Reagan często są określani jako trzy postaci historyczne, które szczególnie wpłynęły na bieg historii, znacząco przyczyniając się do zwycięstwa wolnego świata nad systemem komunistycznym, który niezależnie od ogromnej skali ludobójstwa dokonał również spustoszenia ekonomicznego i psychicznego całych narodów. To Ronald Reagan nie zawahał się określić ZSRS mianem „imperium zła”, nawiązując do kultowej trylogii sf George’a Lucasa – Gwiezdne Wojny. Pogląd dotyczący historycznej roli wspomnianych postaci został szerzej opisany i uzasadniony w niedawno wydanej książce Johna O’Sullivana Prezydent, papież, premier: Oni zmienili świat. W 1981 r. obalenie komunizmu wydawało się czymś w rodzaju sf toteż przyjęcie zdecydowanej, bezkompromisowej postawy sprzeciwu wobec zła zasługuje na szczególny szacunek, a wspomniane zamachy dowodzą, że było też aktem odwagi. O ile zamach na prezydenta Reagana był dziełem psychopaty (chcącego zaimponować aktorce Jodie Foster), a późniejszego zamachu na Margaret Thatcher dokonali separatyści z IRA, to w przypadku zamachu na Jana Pawła II (do dziś nie wyjaśnionego do końca) istnieje wiele przesłanek wskazujących, że był to zamach sterowany przez służby specjalne ZSRS.

Prezydent Ronald Reagan i premier Margaret Thatcher, Camp David, 1986 (zdjęcie: Wikipedia)

W Polsce rok 1981 jest zaliczany do tzw. karnawału „Solidarności”. Krótkiego okresu, w którym mieszkańcy jednego ze zniewolonych komunistycznych krajów mogli cieszyć się względną wolnością. Głównie jednak pamiętamy ten rok z brutalnego zakończenia tego jedynego w swoim rodzaju czasu, które nastąpiło pamiętnego 13.12, kiedy to komunistyczni przywódcy z Wojciechem Jaruzelskim na czele wprowadzili w Polsce stan wojenny, a następnie spacyfikowali społeczeństwo za pomocą wojska i ZOMO. Tym samym skrupulatnie wypełnili zalecenia płynące z Moskwy. Niestety dziś mamy problemy z choćby symbolicznym osądzeniem antybohaterów tamtych dni, niektórzy próbują wręcz usprawiedliwiać komunistycznego dyktatora. W latach 80. społeczeństwo było bardziej zgodne i jednoznaczne w ocenie władz i Jaruzelskiego nazywanego wtedy przez zwykłych ludzi pogardliwie – Jaruzel.

Pomnik Poległych Stoczniowców, ofiar Grudnia ’70; pomnik – 3 krzyże wysokie na 42 metry – powstał w grudniu 1980; sam fakt, że było to możliwe świadczy o niesamowitej, niepowtarzalnej atmosferze karnawału „Solidarności” (zdjęcia: własne, 2006)

Dla Polaków 1981 pozostanie przede wszystkim początkiem stanu wojennego. Słynne zdjęcie Chrisa Niedenthala pokazujące początki stanu wojennego, a jednocześnie niosące wielkie znaczenie symboliczne (zdjęcie: Fotopolis.pl)

W świecie technologii wydarzeniem był pierwszy lot promu kosmicznego Columbia, który zapoczątkował kolejną erę sukcesów kosmicznych USA. Ale były także porażki: katastrofa Challengera w 1986 i Columbii w 2003. W każdym razie – choć dla wszystkich stało się jasne, że ZSRS odpadł w tym wyścigu – w pierwszych latach programu promów kosmicznych wszyscy, niezależnie od posiadanych poglądów politycznych, podziwiali nowy rodzaj pojazdów kosmicznych.

Historyczne lądowanie Columbii na pustyni Mojave w Kalifornii (1981), niemałą grupę śledzących to wydarzenie z zapartym tchem stanowili chłopcy, których marzeniem było, aby zostać w przyszłości... kosmonautą (zdjęcie: About.com)

W 1981 miała miejsce premiera komputera IBM PC. Nikt wtedy nie spodziewał się, że otwarta architektura pozwoli tak bardzo zdominować rynek komputerów osobistych. W owym czasie 16-bitowy IBM PC był tzw. komputerem przemysłowym, przeznaczonym z założenia tylko do tzw. poważnych zastosowań – naukowych, biznesowych, przemysłowych. Jednocześnie zaczęły odnosić sukcesy tanie komputery 8-bitowe przeznaczone do użytku domowego. W tym samym 1981 miał premierę ZX-81 Sir Clive’a Sinclaira. Następcą ZX-81 był ZX Spectrum (1982), który spokojnie, bez obaw o popadanie w egzaltację, można nazwać komputerem kultowym. Za upowszechnienie komputerowej techniki na masową skalę związane z komputerem ZX Spectrum Sir Clive Sinclair otrzymał w 1983 od królowej angielskiej tytuł szlachecki. Właśnie 8-bitowe komputery domowe dekady lat 80. są dziś tak chętnie wspominane w niezliczonych nostalgicznych serwisach WWW. W końcu – tu wybiegnę nieco w przyszłość – i do Polski zza żelaznej kurtyny zaczęły docierać te cacka. Początkowo do kupienia np. na pchlim targu na warszawskiej Skrze, a później także w PRL-owskich sieciach sklepów dewizowych: Atari w Pewexie a ZX Spectrum/Timex i Commodore 64 w Baltonie. Każda gazeta czuła się w obowiązku wprowadzić na swoje łamy kącik komputerowy, często z listingami (tak nazywano kody źródłowe programów) do wklepania. Pojawiły się wreszcie specjalistyczne (bardziej lub mniej) pisma: Bajtek, Komputer, IKS, Mikroklan – więcej listingów do wklepania... W drugiej połowie lat 80. pod koniec PRL-u Timexy można było już oficjalnie kupić za złotówki w niektórych sklepach Składnicy Harcerskiej, zaczęła też działalność słynna giełda komputerowa w Warszawie „na Grzybowskiej” (DiskDupe – i wszystko jasne).

IBM PC w ciągu dwóch burzliwych pod względem rozwoju technologicznego dekad stał się w świadomości społecznej synonimem komputera w ogóle... (zdjęcie: Wikipedia)

1981 był też w pewnym sensie przełomowy dla popkultury. W USA powstała telewizja MTV nadająca teledyski 24 godziny na dobę (później starano się u nas średnio skutecznie w miejsce teledysku wylansować określenie: wideoklip). Pomysł polegający na połączeniu dwóch najważniejszych elementów popkultury, czyli telewizji i muzyki popularnej był nowatorski i – jak się wkrótce okazało – idealnie trafiony. MTV odniosła tak wielki sukces, że sama zaczęła kreować trendy w popkulturze oraz w stylu życia młodzieży w nadchodzących dekadach, stała się też jedną z najważniejszych wizytówek popkultury. MTV wychowała pokolenie widzów przyzwyczajonych do nowego języka komunikacji – typowego dla teledysku szybkiego montażu, który zadomowił się również w tradycyjnej telewizji. W świecie filmu 1981 to rok premiery filmu Poszukiwacze zaginionej arki (Raiders of the Lost Ark) z wciskającą w fotel akcją i oszałamiającymi efektami specjalnymi, filmu, który wyznaczył standardy współczesnego kina akcji. Filmy zza żelaznej kurtyny często docierały do Polski z opóźnieniem, w tym przypadku do opóźnienia przyczynił się zapewne stan wojenny, w rezultacie film pojawił się w kinach w 1983. Oczywiście były też filmy, które nie miały żadnych szans na rozpowszechnianie w komunistycznej dyktaturze jak np. kapitalna komedia Ściśle tajne (Top Secret!) z 1984. Na szczęście postać dzielnego archeologa Indiany Jonesa nie wzbudziła podejrzeń czujnych PRL-owskich cenzorów.

Blog Nostalgia jest poświęcony dwóm dekadom i obejmuje lata 80. i 90. przy czym (dla ścisłości) dekada jest tu rozumiana jako lata np. 1980-89 albo 1990-99 itd. Mogą pojawić się również informacje dotyczące lat późniejszych, ale głównym tematem bloga pozostaną lata 80. i 90. oraz klimat tych dwóch kolejnych dekad. Tematem pierwszej notki jest akurat rok 1981 gdyż był to rok pełen niezwykłych wydarzeń (stąd też w adresie bloga: nostalgia81). W dalszym ciągu będą pojawiać się tematy związane z wydarzeniami politycznymi, życiem codziennym, popkulturą, teledyskami, filmami, komiksami, grami komputerowymi. Zachęcam do nostalgicznych komentarzy dotyczących tej przeszłej lecz żywej w wielu wspomnieniach epoki (co nie znaczy, że epokę tę zamierzam apologizować). Każde wspomnienie, informacja powiększająca wiedzę o klimacie tamtych lat (zgodnie z tematem danej notki) będzie bardzo mile widziana.

Brak komentarzy: